sobota, 13 sierpnia 2011

WAKACYJNE ROZMAITOŚCI


Alicja Barwicka

Od jakiś trzech miesięcy czekamy wszyscy na lato, ale tegoroczne wyraźnie się na nas czekających obraziło i gdzieś sobie poszło. Zostawiło nam w zamian porę deszczową i towarzyszącą jej plagę komarów. Już nawet nie wiadomo co jest bardziej dokuczliwe; to że ciągle leje, czy zwiększająca się liczba dziennych ukąszeń. Co gorsza agresja komarów rośnie proporcjonalnie do wielkości opadów deszczu.
Na rynku można spotkać mnóstwo preparatów odstraszających owady oraz łagodzących skutki ukąszeń. Szczególnie poszukiwane są te pierwsze, ale z ich efektywnością też bywa różnie. Pamiętać trzeba o możliwości wystąpienia objawów uczulenia na składniki preparatu także takiego, o którym producent pisze, że jest bezpieczny nawet dla małych dzieci. W końcu uczulić można się na wszystko. Oprócz spotkań z komarami, można korzystać latem z wielu przyjemności. Możemy np. objadać się owocami leśnymi. Tu szczególnie polecam leśną zwykłą polską jagodę zwaną w niektórych regionach borówką. Oprócz tego, że jest bardzo smaczna, zawiera mnóstwo wartościowych składników, a dla dobrego funkcjonowania naszych oczu jest wprost bezcenna. Trzeba jednak przed spożyciem nasz przysmak dokładnie umyć, bo lisy, których populacja w polskich lasach nie jest wcale taka mała – lubią towarzystwo jagód nie mniej niż my. Także rosnące w lasach poziomki mogą być niepowtarzalną ucztą.
Część z nas lubi latem wylegiwać się na słońcu (no, może w polskim tegorocznym wydaniu to już byłaby przesada), ale jest też wielu amatorów poznawania nieznanych dotychczas, a często bardzo ciekawych miejsc. Obrazy z takich wędrówek pozostają na długo nie tylko w albumach, ale przede wszystkim w naszej pamięci. Wyprawy zarówno dalekie jak i takie całkiem bliskie dają uczestnikom, a dzieciom w szczególności porcję świetnie przyswajanej wiedzy i umiejętności praktycznych. Wszyscy nabierają wtedy przekonania, że wakacje to wspaniały wynalazek nawet podczas deszczu.
Dni wakacyjnych zostało jeszcze trochę. Nie zmarnujmy ich bo już niedługo wrócimy do rzeczywistości. W miastach zacznie obowiązywać standard komunikacyjnych korków, dzień będzie coraz krótszy, w mieszkaniach zaczną grzać, będziemy mniej odporni na przeziębienia, no ale za to WYGINĄ KOMARY! Co prawda pewnie nie przestanie lać, ale przecież będziemy mieć więcej czasu na wspomnienia z wakacji. Uporządkujemy zdjęcia i zaczniemy planować kolejne lato.