sobota, 4 maja 2013

JAK SIĘ MA MAJÓWKA DO DIETY?

Alicja Barwicka


Tegoroczna majówka zaczęła się w kwietniu i tylko to tłumaczy pogodę. Nawet pierwszym wiosennym różom jest zbyt zimno, zwłaszcza, że wieje wiatr, a z zachmurzonego nieba od czasu do czasu popada coś nieprzyjemnie zimnego. Oczywiście ciśnienie też jest niskie, dobrze, że Pan Gutenberg wynalazł druk, bo już tylko książki nam zostały. I całe szczęście, bo bez nich naprawdę byłoby trudno.

Kto dużo czyta, wie, że ta dostarczająca wspaniałych wrażeń czynność może się wiązać z dolegliwościami ze strony oczu. Jeśli czytamy w niezbyt komfortowych warunkach mając złe oświetlenie, czy w niewłaściwej pozycji, po pewnym czasie zaczynamy odczuwać znużenie, oczy zaczynają piec, szczypać, nieraz łzawić, pojawiają się zaburzenia ostrości widzenia. To wszystko sygnały, które wysyła nasz mózg byśmy poprawili warunki pracy narządu wzroku (np. przez zmianę oświetlenia) i zapewnili komfort widzenia. Jeśli posłuchamy - najczęściej wszystko wraca do normy. Osoby mające przewlekłe dolegliwości związane z niedostatecznym nawilżeniem powierzchni oka wiedzą doskonale o swoich potrzebach i zawsze dysponują możliwością aplikacji kropli nawilżających. Są jednak sytuacje, kiedy w pełni zdrowia zauważamy podczas czytania, że litery zwłaszcza w centralnej części czytanego słowa stają się zamazane, nieraz wykrzywione, wydają się większe, lub mniejsze od pozostałych. Takie objawy mogą być zwiastunem groźnej choroby plamki żółtej oka tzw AMD. Charakterystyczną cechą jest tu brak ustępowania objawów mimo odpoczynku. Choroba jest groźna i wymaga bezwzględnie specjalistycznego leczenia okulistycznego. Możemy jednak wiele zrobić, by nie dopuścić do jej rozwoju, lub przynajmniej spowolnić postęp już istniejących zmian. Z pomocą przychodzi nam dieta bogata w warzywa i owoce oraz ryby morskie. To bardzo podobny typ żywienia, oparty na działaniu antyoxydacyjnym jaki powinno się stosować w profilaktyce chorób układu krążenia, z jednym istotnym dodatkiem. Aby chronić strukturę plamki żółtej powinno się dostarczać w diecie dwóch barwników z rodziny karotenoidów luteiny i zeaksantyny w proporcjach 4:1. Oba te barwniki, które spotkamy przede wszystkim w zielonych warzywach, są głównym elementem systemu obronnego narządu wzroku chroniącym przed nadmiarem szkodliwego zakresu światła oraz wolnymi rodnikami. Istotne działanie w tym zakresie wykazuje ponadto resweratrol - barwnik należący do polifenoli i występujący w niektórych odmianach czerwonych winogron, który wpływa na prawidłowe mikrokrążenie w naczyniówce oka oraz (silniej niż luteina) chroni komórki przed działaniem wolnych rodników tlenowych.

Ryby morskie z uwagi na wysoką zawartość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, omega-6 i omega–9 mają ugruntowaną pozycję w żywieniowej profilaktyce AMD. Ich podaż w diecie jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania skóry, naczyń krwionośnych, układu odpornościowego, nerek i wątroby. Jeden z nich (kwas dokozaheksanowy) jest budulcem fotoreceptorów siatkówki. W narządzie wzroku odpowiadają za prawidłową budowę i funkcjonowanie siatkówki przyspieszając eliminację szkodliwych produktów przemiany materii np. lipofuscyny i zmniejszając obszar uszkodzenia siatkówki w przebiegu niedokrwienia, a także uczestniczą w przetworzeniu energii świetlnej w sygnał wzrokowy. Kwasy tłuszczowe z tej grupy odgrywają też znaczącą rolę w prawidłowym działaniu przedniej powierzchni gałki ocznej.

Jak widać natura o naszych potrzebach pamięta. Pamiętajmy więc i my i korzystajmy z tych właściwości produktów z których przecież dla własnego zdrowia przygotowujemy codzienne posiłki.