niedziela, 21 kwietnia 2024

WIOSNĄ, NIEKTÓRZY ŁATWO NIE MAJĄ


 

Alicja Barwicka

Prawda jest taka, że wszystko co nas otacza może być alergenem. Chodzi o rodzaj prostej reakcji występującej w całym świecie. To reakcja na niechciany bodziec. Układ odpornościowy organizmu odczytuje obecność obcej substancji jako wrogie zagrożenie i przystępuje do akcji niszczycielskiej. Mobilizacja właściwych dla reakcji obronnej komórek jest więc reakcją naturalną i w sumie pozytywną. Oczywiście nie zawsze i nie u każdego dochodzi do wystąpienia niepokojących objawów będących zewnętrzną formą reakcji alergicznej. Siła rażenia alergenów w stosunku do osobniczej reakcji też jest różna, U większości z nas kwitnienie traw czy brzóz nie wywołuje objawów ze strony układu oddechowego, ale niestety nie u wszystkich. Już w lutym (nawet kiedy leży jeszcze śnieg) pyli olcha i nieszczęśnicy, których układ odpornościowy postanawia z tym zagrożeniem walczyć wiedzą doskonale że za chwilę będzie się lało z nosa i oczu, a dokuczliwy świąd szybko nie ustąpi. Dziś nauka ma już środki zaradcze ułatwiające życie alergikom, ale jest i druga strona medalu. Coraz bardziej zanieczyszczamy środowisko, a postępująca urbanizacja generuje coraz to nowe grupy alergenów, więc pomimo niewątpliwego postępu medycyny – ostatecznej batalii o spokojne, co najmniej bez uporczywego świądu życie alergików cięgle nie potrafimy wygrać. Chociaż w naszych warunkach klimatycznych większość populacji nieustannie używa  powiedzenia „byle do wiosny…”, to alergicy mogą je spokojnie zamienić na: „byle do zimy”.  Niestety dopiero zbliża się lato, więc …

ALERGICY, TRZYMAJCIE SIĘ! MY LEKARZE JESTEŚMY Z WAMI I NA MIARĘ SWOJEJ WIEDZY BĘDZIEMY STARALI SIĘ POMAGAĆ!