Alicja Barwicka
Zaczynamy
Nowy Rok. Co przyniesie? Tego nie wie nikt, ale jak co roku chcemy nowego
otwarcia. Zamknęliśmy jakiś rozdział w życiu i nowe otwarcie kolejnego
życiowego rozdziału ma być optymistyczne. Ustalamy więc listę priorytetów,
robimy postanowienia noworoczne i jeśli nawet niedługo z nich zrezygnujemy, to
przecież zapisały się w naszej historii i może jeszcze kiedyś do nich wrócimy…
Podczas
ostatnich dni nieustannie życzyliśmy sobie zdrowia. Dlatego by takie życzenia
mogły się spełnić, pamiętając o kłopotach systemu opieki zdrowotnej zatroszczmy
się sami w ramach postanowień noworocznych o własne zdrowie. To nie muszą być
duże, czy też drogie zobowiązania. Niech to będzie np. obowiązkowy codzienny
spacer (oporni powinni sprawić sobie psa – doskonała motywacja do spacerów),
albo codzienne spożycie odpowiedniej porcji warzyw i owoców. Taka inwestycja we
własny system odpornościowy ma głęboki sens, bo nie tylko wzmacnia nasze własne
zasoby do walki z infekcjami i wieloma chorobami przewlekłymi, ale też pozwala
zaoszczędzić na potencjalnych wydatkach związanych z ewentualną chorobą. Już tak prosta modyfikacja naszych
codziennych zachowań pozwoli uzyskać lepszą wydolność organizmu, poprawi pracę
układu krążenia i przewodu pokarmowego, a narząd wzroku przez lepsze
dotlenienie nerwu wzrokowego i dostarczenie siatkówce codziennej porcji luteiny
(znajdziemy ją głównie w cykorii, botwince, szpinaku, sałacie raditio i natce
pietruszki ), będzie pracował bardziej efektywnie.
I
najważniejsze. Jak w wielu innych ważnych sprawach - bądźmy konsekwentni. Nie
dajmy się zniechęcić i nie rezygnujmy z inwestycji we własne zdrowie!
WYTRWAŁOŚCI
W REALIZACJI POSTANOWIEŃ NOWOROCZNYCH !!!