Alicja
Barwicka
Zanieczyszczenie
powietrza, jego niewłaściwa wilgotność i temperatura to codzienność
współczesnego człowieka. Żeby zetknąć się bezpośrednio ze szkodliwymi
substancjami wcale nie trzeba odwiedzać wysypisk śmieci. Pomieszczenia w
których pracujemy często nie są wietrzone, za to urządzenia klimatyzacyjne
pracują pełną parą i wtłaczają do otaczającej nas atmosfery miło schłodzone
czynniki biologiczne, w szczególności mnóstwo rozmaitych szczepów bakterii,
wirusów, zarodniki i strzępki grzybni, dym tytoniowy z całą tablicą
Mendelejewa, kurz domowy z roztoczami, drobinkami papieru, opary z tonerów
drukarek oraz substancje chemiczne będące np. pozostałościami po używanych
środkach chemii gospodarczej i kosmetykach.
Otaczający nas w miejscu pracy sprzęt też nie musi być wysoce
specjalistyczny. Zwykłe urządzenia biurowe (komputery, skanery, kserokopiarki
itd.) są dodatkowo źródłem męczącego hałasu i energii cieplnej, co zdecydowanie
zwiększa odczucie dyskomfortu. Obraz wyświetlany na ekranie komputera składa
się z tysięcy malutkich kropek czyli subpikseli, mających zazwyczaj tylko 3 – 4
kolory (zielony, czerwony, niebieski, a w ekranach najnowszej generacji
dodatkowo biały). Oko ludzkie rejestruje dopiero 1 piksel stanowiący zespół
subpikseli. Odbiór koloru zależy od mocy świecenia poszczególnych subpikseli.
Jeśli wszystkie są wygaszone, oko widzi kolor czarny. Stąd granice liter
wyświetlanych na ekranie nie są tak ostre jak w przypadku druku, a im mniejsza
rozdzielczość ekranu (liczba pikseli tworzących jedną literę), tym mniejsza
ostrość obrazu i większy wysiłek wzrokowy. Obraz na ekranie monitora nie jest
ponadto wyświetlany w sposób ciągły, ale ulega cyklicznemu odświeżaniu. Im
mniejsza częstość odświeżania w ciągu 1 minuty, tym większa tendencja do
drgania obrazu co może się wiązać z występowaniem bólów głowy, przemęczeniem
wzroku, i podrażnieniem oczu. Bardzo istotnym problemem jest też często zbyt
mały kontrast tekstu z tłem. Zdecydowanie lepiej jest odbierany ciemny tekst na
jasnym tle niż odwrotnie. Pracę przy monitorze
pogarsza ponadto zjawisko olśnienia spowodowane zbyt dużą jasnością ekranu w
stosunku do oświetlenia panującego w pomieszczeniu oraz zjawisko oślepienia
spowodowane odbiciem światła słonecznego od ekranu komputera. Wszystkie te
czynniki są przyczyną zwiększenia wysiłku wzrokowego w celu zapewnienia dobrej
jakości widzianego obrazu. Problem zmęczenia narządu wzroku podczas
długotrwałej pracy przy komputerze ma już zasięg globalny, a wraz ze stopniowym
wydłużaniem się czasu pracy wzrokowej podczas obsługi urządzeń elektronicznych
wyposażonych w monitory ekranowe, w literaturze fachowej pojawiło się nawet
określenie syndromu widzenia
komputerowego (CVS- computer vision syndrome), manifestowanego przez 3
grupy objawów: pozaocznych, związanych z powierzchnią gałki ocznej oraz
dotyczących zaburzeń akomodacji i konwergencji. Komputery i inne urządzenia
elektroniczne (laptopy, tablety, smartfony) dzięki powszechnej dostępności i
mobilności powodują, że większość populacji krajów rozwiniętych spędza przy
nich średnio ponad 4 godziny dziennie wpatrując się w różnej wielkości ekrany,
nie zwracając uwagi na jakiekolwiek zasady ergonomii. Dotyczy to również
dzieci. Badania amerykańskie z lat 2008 – 2009 pokazały, że grupa wiekowa 8 –
18 lat spędza przy ekranach monitorów średnio 7,5 godzin dziennie, z tego 4,5
godziny przy telewizorze, 2 godziny przy komputerze i 1 godzinę grając w gry
komputerowe na tablecie lub smartfonie. Równocześnie z badań Daina i
współpracowników wynika, że będące następstwem takich zachowań skutki zdrowotne
w narządzie wzroku można skutecznie zredukować przez respektowanie zasad
ergonomii stanowiska pracy i stosowanie częstych (nawet bardzo krótkich)
przerw.