piątek, 30 marca 2018

CZERWIEŃ JEST ŁADNA TYLKO NA KWIATKU

Alicja Barwicka
Mamy w końcu wiosnę. Opuszczamy marnie wietrzone klimatyzowane pomieszczenia i wychodzimy na słońce. W powietrzu poza zapachem wiosny mamy całe mnóstwo roślinnych świeżych alergenów, a w naszych wysprzątanych mieszkaniach - nowe pokolenie bakterii, wirusów i grzybów nie wspominając już o bogatym chorobotwórczym składzie kurzu domowego zawierającego chociażby jaja nużeńca. Pamiętać jednak należy, że skład powietrza nigdy nie był idealny, więc nasza uwaga powinna skupiać się na ochronie przedniej powierzchni gałek ocznych, by wszystko to co w najbliższym naszym oczom środowisku nie zrobiło nam krzywdy. Natura jest bardzo silna i zawsze gotowa do walki. Kiedy powierzchnię oka zaatakuje patogen - zostaje uruchomiony cały szereg działań ochronnych. Po pierwsze powieki czują się winne, że nie był wystarczająco efektywny odruch mrugania mający na celu eliminację niepożądanego gościa. Zaczynamy więc mrugać z odpowiednio większą częstotliwością, po drugie - kiedy mruganie nie wystarcza, dobrze jest uruchomić „wypłukanie” i dlatego zwiększa się wydzielanie łez. Kiedy nieproszony delikwent nie zamierza uciec, zaczyna się już prawdziwa walka, zwana potocznie stanem zapalnym. Nasz system odpornościowy dysponuje szeregiem komórkowych rodzajów „broni” Potrafimy przy pomocy niektórych morfotycznych elementów krwi, tzw „białych ciałek” i produkowanych przez nie enzymów nadtrawić błonę komórkową intruza, a nawet go wchłonąć. Żeby takie komórkowe posiłki mogły dotrzeć na miejsce poszerzeniu ulegają naczynia krwionośne, a ich przeświecanie przez cienką warstwę spojówki gałkowej powoduje zaczerwienienie gałki ocznej. Gdybyśmy jakimś cudem nie dostrzegli „czerwonego oka” – pojawia się ból, a tego raczej już nie da się nie zauważyć… Wszystko dzieje się po to by właściciela problemu zmusić do działania. Kiedy oko jest zdrowe, a jego przednią powierzchnię pokrywa prawidłowo zbudowany film łzowy, to umiejętności naszego osobistego systemu immunologicznego będą wystarczające dla pokonania zdecydowanej większości infekcji dotyczących brzegów powiek i przedniej powierzchni gałek ocznych. Ale coraz częściej  środowisko w którym żyjemy ma destrukcyjny wpływ na funkcjonowanie ochronnego dla gałki ocznej filmu łzowego. Zaburzenia dotyczą większości osób przebywających w klimatyzowanych, źle wietrzonych pomieszczeniach i pracujących przy komputerze. Warto więc pamiętać o kilku prostych czynnościach, które pozwolą utrzymywać wszystkie trzy warstwy filmu łzowego w dobrej kondycji, a wówczas ta niepozorna struktura zabezpieczy gałkę oczną przed wnikaniem niepożądanych substancji mogących doprowadzić do miejscowego stanu zapalnego i niepokojących objawów „czerwonego oka”. Wystarczy pamiętać o wietrzeniu pomieszczeń w których przebywamy, okresowym, nawet krótkim  odpoczynku podczas pracy przy komputerze czy częstym mruganiu zapewniającym właściwe rozprowadzenie na powierzchni gałki ocznej filmu łzowego. W przypadku powtarzającego się uczucia zmęczenia oczu, ich podrażnienia i nadmiernego łzawienia jeszcze przed wizytą okulistyczną warto skorzystać z dostępnych bez recepty preparatów nawilżających przednią powierzchnię gałki ocznej. Czerwony kolor może się pięknie prezentować na kwiatku, ale na powierzchni oka już nas nie zachwyca…