czwartek, 15 lutego 2024

LUTY I LUTOWNICA


 

Alicja Barwicka

Tegoroczny luty jest dłuższy, więc i na lutowe aktywności jest więcej czasu. Co prawda minęły już takie lata, kiedy w lutym było wszędzie pełno śniegu, a do przemieszczania się po najbliższej okolicy służyły sanki i łyżwy. Życie natomiast pokazuje, że nawet w lutym człowiek (nawet ten najmłodszy) może mieć także bardziej poważne zajęcia niż zabawy na śniegu. Pewnemu małemu pacjentowi oddziału okulistycznego tłumaczono konieczność wykonania laserowej fotokoagulacji siatkówki. Biorąc pod uwagę wiek dziecka szukano właściwych określeń, by treść wyjaśnień była przez adresata należycie zrozumiana. Kiedy już ustalono, że zabieg nie będzie bolesny, padło pytanie, czy laser działa tak jak lutownica taty, której użycie rok temu w lutym stało się gwarancją trwałości połączenia koła z podwoziem w ulubionej zabawce. Mimo poddawania zlutowanego samochodu licznym i brutalnym próbom chociażby upadku z wysokości – połączonym dzięki lutownicy częściom przez ostatni rok nic złego się nie stało. Ponieważ porównanie lasera z lutownicą okazało się niezwykle trafne, strach przed zabiegiem minął, zwłaszcza, że właśnie zbliżał się luty i istniał cień nadziei, że może jednak będzie zima, co po okresie gojenia oka pozwoli być może nawet na zjazd na sankach z osiedlowej górki.

Faktem jest, że dzieci zazwyczaj znajdują proste i niezwykle trafne wyjaśnienia spraw, nad których opisem człowiek dorosły sporo się czasem namęczy. Ale również osoby dorosłe, przed którymi decyzja odnosząca się do nawet prewencyjnej laserowej fotokoagulacji obwodowej części siatkówki czują się pewniej, jeśli potraktują procedurę laserową jak działanie spawarki łączącej dwie struktury. W końcu w codziennym życiu znacznie częściej stykamy się ze skutkami użycia spawarki niż lasera. Całe jednak szczęście, że około 100 lat temu współpraca fizyków i lekarzy zaowocowała szerokim zastosowaniem energii laserowej w różnych dziedzinach medycyny, w tym również w okulistyce. Dzisiaj nie wyobrażamy już sobie bez niej diagnostyki i leczenia, a dzięki jej wykorzystywaniu każdego dnia pacjenci na całym świecie mogą cieszyć się przywracaniem lub przynajmniej istotną poprawą stanu zdrowia.

Jeśli więc, przed kimś z nas decyzja dotycząca zastosowania laserowej fotokoagulacji, to nie ma co zwlekać, bo mamy luty, a to dobra pora na użycie dla naszego dobra porządnej laserowej lutownicy…