piątek, 18 lutego 2022

ZALEŻNOŚCI POMIĘDZY WIRUSEM, KOMPUTEREM I OKIEM


 

Alicja Barwicka

Ogłoszona w marcu 2020 roku przez WHO pandemia COVID-19 (Coronavirus Disease 2019) wywołana przez wirusa SARS-CoV-2 siłą rzeczy zdominowała swoimi priorytetami światowy i krajowy rynek usług medycznych, mimo że ludzie nie przestali chorować na tysiące innych chorób. W porównaniu z niezwykle skomplikowanym organizmem człowieka, wirusy charakteryzują się wyjątkowo prostą budową ale dysponują możliwościami nieustannych modyfikacji oraz umiejętnością bardzo szybkiego namnażania. Są bezwzględnymi, wewnątrzkomórkowymi pasożytami całkowicie zależnymi od żywych komórek pełniących rolę żywiciela. Nie mają struktury komórkowej, nie zawierają organelli, nie mają własnych układów metabolicznych, stąd nie mogą być zaliczane do organizmów. Najprostsze są zbudowane z kwasu nukleinowego stanowiącego ich genom oraz otaczającego go płaszcza białkowego zwanego kapsydem Zawierają jeden z dwóch kwasów nukleinowych – RNA (wirusy RNA) albo DNA (wirusy DNA), w którym zawarta jest informacja potrzebna do wytworzenia cząstek potomnych. Do mutacji i namnażania wykorzystują zawsze struktury komórki żywiciela. To właśnie te ciągłe i niekończące się modyfikacje budowy spędzają sen z powiek producentom szczepionek, bo zdarza się często, że szczep nad którym ukończono prace i uzyskano szczepionkę, właśnie „zmutował”, więc nie można mieć pewności, że ostateczny produkt będzie skuteczny w walce z nowo powstałą odmiana wirusa. Nieustanne mutacje wirusów są na tyle charakterystyczne, a przy tym tak dobrze znane ogółowi, że  termin wirus znalazł nawet miejsce we współczesnym języku dla określenia zamierzonych uszkodzeń oprogramowania komputerowego. Żyjemy w czasach kultury elektronicznej i nie rozstaniemy się raczej z monitorami tych urządzeń. Będą naszym oknem na świat, będą służyć do komunikacji kolejnym pokoleniom, ale możemy przecież chronić nasze oczy przed niekorzystnym wpływem również takich czynników środowiska zewnętrznego. W aktualnej sytuacji epidemicznej mamy zdecydowanie więcej czasu na korzystanie z tego rodzaju sprzętu. Spędzamy więc przed ekranami komputerów, smartfonów, czy tabletów wiele godzin dziennie i ma to niestety swoje niekorzystne następstwa dla naszych oczu. Problem jest na tyle istotny i dotyczy tak wielu osób, że wśród objawów towarzyszących epidemii COVID-19 pojawiło się nawet określenie „cyfrowego oka”. Objawy podrażnienia oczu związane z długotrwałą pracą przy komputerze, przebywaniem w klimatyzowanych lub niewystarczająco wietrzonych pomieszczeniach występują powszechnie. Manifestują się uczuciem ciągłego zmęczenia oczu, wrażeniem obecności ciała obcego pod powiekami, pieczeniem, świądem, nieraz nadmiernym łzawieniem, oczy mogą być zaczerwienione, powieki, zwłaszcza ich brzegi obrzęknięte, z cechami przekrwienia. W workach spojówkowych może okresowo występować nieprzyjemna wydzielina. Pojawia się ciągła potrzeba pocierania oczu, by zmniejszyć dolegliwości. Niestety, chociaż w nocy oczy są zamknięte, to często również wtedy nie jest odczuwalna istotna ulga. Wszystkie te objawy dotyczą coraz młodszej grupy osób, bo to one spędzają przy ekranach urządzeń elektronicznych coraz więcej czasu. Dlatego w ciągłej pracy z komputerem, czy analogicznym sprzętem elektronicznym trzeba robić przerwy. Pozwala to odpocząć oczom, właściwie nawilżyć ich przednią powierzchnię i usunąć uczucie dyskomfortu. W niektórych zachodnich korporacjach obowiązują i są respektowane konkretne procedury rytmu pracy znane jako 3 x 20. Ta bardzo prosta zasada sprowadza się do 20 minut pracy z komputerem, następnie 20 sekund przerwy podczas której należy zwolnić akomodację patrząc daleko przed siebie na odl 5 – 6 m co odpowiada 20 stopom angielskim (1 stopa = 30,48 cm). Możemy przecież także wprowadzić tę formę profilaktyki. Jeśli natomiast występują objawy podrażnienia oczu niezbędne stanie się stosowanie do oczu preparatów nawilżających, które uzupełnią ubytki w strukturach filmu łzowego chroniącego gałkę oczną przed niekorzystnym wpływem warunków środowiska zewnętrznego. W przypadku, kiedy dolegliwości znajdują uzasadnienie w negatywnych wynikach próby Schirmera oceniającej ilościowe wydzielanie łez, czy teście przerwania ciągłości filmu łzowego (BUT – break up time) konieczne stanie się dodatkowe leczenie objawowe zarówno farmakologiczne jak i w formie zatyczek punktów łzowych.