czwartek, 18 stycznia 2024

NIE ŻYCZYMY SOBIE CHORÓB!


 

Alicja Barwicka

Na przełomie starego i nowego roku wszyscy składają sobie noworoczne życzenia. Ich katalog przez lata niewiele się zmienia i stosując metodę „kopiuj –wklej” można każdemu naprawdę szczerze życzyć by w nowym roku dopisywało zdrowie, by w rodzinie panowała miłość i zgoda, a realizacji podejmowanych wyzwań zarówno prywatnych jak i zawodowych towarzyszyło powodzenie. Życzymy też sobie udanego wakacyjnego wypoczynku ze szczególnym uwzględnieniem szczęśliwego wyboru okresu pogodowego, bo na wakacjach dobrze jest mieć śnieg zimą i ciepłą wodę w jeziorze w pogodne bezdeszczowe lato. Są też życzenia noworoczne bardziej szczegółowe, spersonalizowane jak życzenie dobrze zdanej matury i dostania się na wymarzoną uczelnię, czy ukończenia w danym roku budowy domu.

Kiedy podczas składania życzeń skupiamy się na pozytywach, towarzyszą nam w tle niepokojące myśli, których staramy się nie werbalizować, by nie przyniosły pecha, a które punktują to, czego sobie zdecydowanie NIE ŻYCZYMY. W tej grupie wśród codziennych, indywidualnych trosk, na pierwszy plan wysuwają się choroby. Nie życzymy ich sobie w odniesieniu do nas samych i naszych najbliższych bez żadnych wyjątków, zarówno chorób i zaburzeń banalnych, małych jak i tym bardziej tych dużych, groźnych! Nie życzymy sobie także jakichkolwiek zdrowotnych następstw nieszczęśliwych wypadków, epidemii,  czy co gorsza pandemii. Miejsce drugie, to nasze obawy przed zachwianiem pokoju i przed wojną. Mamy niestety świadomość, że pokój, to wartość niezwykle krucha, czego przykładem są ciągle trwające na Ukrainie (i nie tylko tam) działania wojenne. W medialnych przekazach widzimy każdego dnia jak może wyglądać los przeciętnego człowieka, jeśli wojna obejmie również jego miejsce na ziemi.

Dołóżmy do tych anty – życzeń swoje małe cegiełki pomocne w utrzymaniu zdrowia i pokoju stosując zdrowotne działania prewencyjne, ale też szukając zgody i wzajemnego porozumienia w naszych codziennych małych, lokalnych konfliktach. Może takie maleńkie, indywidualne pokojowe sukcesy będą w stanie pomóc wypracować pokój w skali znacznie większej krajowej, a może (czego sobie przecież tak mocno życzymy) nawet i globalnej?

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!