Alicja Barwicka
Za czym kolejka
ta stoi? … zastanawiała się w popularnej piosence Krystyna
Prońko. Kiedy powstawał ten utwór nikomu się nie śniło, że przyjdzie czas na
ustawianie się w kolejce po zdrowie. Co prawda w ostatnich tygodniach ustawiamy
się w kolejkach w bezpiecznej co najmniej 2 metrowej odległości i robimy
wszystko, żeby raczej nie oddychać, ale generalnie stojąc w kolejkach po bułki,
siedząc w domach na kwarantannie, wychodząc na super krótki spacer z psem
walczymy wszyscy o zdrowie. Liczba zachorowań na COVID-19 (Coronavirus Disease 2019) spowodowaną przez wirusa SARS-CoV-2 mówi
wyraźnie, że walkę póki co przegrywamy. Ale każda epidemia ma swój koniec i ta
też się skończy. Ważne, by wyciągnąć z niej konstruktywne wnioski i respektować
je w przyszłości. Musimy być przekonani do konieczności bezwzględnego
przestrzegania zasad higieny zawsze i w każdej okoliczności, w szczególności
częstego i dokładnego mycia rąk, a także do unikania kontaktu z osobą mającą
objawy infekcji nawet tej kataralnej wyglądającej niegroźnie. Kiedy przed nami
umówiona, zaplanowana wcześniej wizyta lekarska, a w tym czasie jesteśmy
”zainfekowani” męczy nas katar, kaszel, czy gorączka – bądźmy mądrzejsi „przed
szkodą” odwołując, lub przekładając wizytę na inny termin by nie pogorszyć
swojego stanu zdrowia i nie infekować innych osób. Podczas takich pozornie
banalnych infekcji trzeba bezwzględnie ograniczać nie tylko kontakty z innymi
osobami, ale też własną aktywność fizyczną. Nie powinno się wówczas wychodzić z
domu, spotkania towarzyskie, wizyty na siłowni, w teatrze, czy w kinie także
powinno się wykluczyć. Niby o tym wszystkim wiedzieliśmy wcześniej, ale nie
była to wiedza poparta doświadczeniem. Dziś (niestety) jest zdecydowanie
inaczej. Być może to negatywne globalne zjawisko borykania się z epidemią COVID-19
pozwoli większości z nas bardziej dbać o własną kondycję zdrowotną, bo chociaż
nie na wszystko mamy wpływ, to na stosowanie właściwej zróżnicowanej diety,
dbanie o umiarkowaną aktywność fizyczną, na unikanie znanych czynników ryzyka
jak chociażby palenie papierosów, czy na odpowiednią długość snu – wpływ mieć
możemy. Pamiętajmy, że wirusy namnażają się tylko w komórce żywiciela, więc im
lepsza będzie jej kondycja, tym łatwiej zwalczy interwencję intruza. W tym
trudnym czasie życzmy więc sobie nie tylko zdrowia (na wszelki wypadek
ustawiajmy się po nie w kolejce), ale i wyciągania wielu mądrych,
konstruktywnych wniosków z trwającej nadal walki z pandemią.