Alicja
Barwicka
Mniej więcej tydzień po ostatnich
zakończonych wakacjach wiemy już dokładnie gdzie chcielibyśmy pojechać w roku
następnym, co chcielibyśmy tam robić, a czego nie. Wraz z ostatnim szkolnym
dzwonkiem kończy się rok przygotowań do czegoś wymarzonego, co w marzeniach
zawsze bywa jedną wielką wspaniałością, ale w realiach już niekoniecznie.
Podskórnie to czujemy i pewnie dlatego okres przygotowań do wyjazdu i samej
podróży na wakacje plasuje się według różnych źródeł na trzeciej bądź czwartej
pozycji (ciągle tuż za wakacjami znajduje się gorączka przygotowań i samo Boże
Narodzenie!) wśród najbardziej stresujących sytuacji, w jakiej może znaleźć się
człowiek żyjący w kraju, niebędącym w stanie wojny. Wszystko przez to, że na
wakacje nasze choroby podróżują razem z nami. Podróż na wakacje, to przecież
podróż po odpoczynek, a nie znam nikogo, kto nie marzyłby o odpoczynku od
swoich dolegliwości. Nie ma jednak innego wyjścia jak tylko przyjąć fakt do
wiadomości i uwzględnić przy pakowaniu bagażu zażywane aktualnie leki.
Już na długo przed sezonem wakacyjnym zaczyna się
akcja dostarczania nam informacji dotyczących wypracowania idealnej, wakacyjnej
sylwetki i wspaniałej, zdrowej opalenizny, ale może w przedurlopowych
przygotowaniach warto uwzględnić nie tylko sylwetkę i skórę, ale również nasze
oczy.
Na wakacje jedziemy po słońce, a
słońce zdecydowanie zwiększa ryzyko wystąpienia zaostrzeń w przewlekłym
zapaleniu brzegów powiek oraz zwiększa parowanie z przedniej powierzchni oczu.
Dlatego preparaty nawilżające muszą się znaleźć w bagażu! Szczególnie powinni o
nich pamiętać alergicy, bo zwiększenie temperatury otoczenia, to zwiększone
parowanie fizjologicznego filmu łzowego i równocześnie zwiększenie stężenia
alergenów w powietrzu. Dla podróżujących samolotem niezwykle ważna jest
pierwsza godzina lotu, bo to wówczas bardzo spada wilgotność powietrza w
kabinie, a tym samym silnie zwiększa się parowanie przedniej powierzchni oczu.
Analogiczne procesy zachodzą w pomieszczeniach klimatyzowanych.
Co prawda groźny dla oczu zakres
widma niebieskiego występującego w energii słonecznej dociera do siatkówki w
niewielkim zakresie bo penetracja jest ograniczona przez rogówkę i ciało
szkliste, ale nie wolno ryzykować i okulary przeciwsłoneczne wyposażone w filtr
UV powinny być używane nawet przy pochmurnej pogodzie. Ani plażowy parasol, ani
szyba samochodu, ani nawet chmury nie chronią nas przed niekorzystnym dla oczu
zakresem promieniowania.
Chociaż oczne objawy boreliozy
wywołanej przez kleszcze, to tylko 2-4 %, to dla miłośników wakacji w północno
– wschodnich regionach Polski przyda się przypomnienie o zachowaniu szczególnej
ostrożności podczas leśnych spacerów, w tym o odpowiednim ubraniu. Wzrost
temperatury, to również wzrost aktywności kleszczy!
Jeśli stosujemy do oczu leki, to
trzeba je zabrać na wakacje w ilości zapewniającej dawkowanie na cały okres
pobytu. Dostęp do nich zwłaszcza za granicą może być utrudniony przez stosowane
w danym kraju inne nazwy handlowe.
A jeśli już wszystko spakowaliśmy,
wyruszamy po należny nam po całorocznym wysiłku wakacyjny odpoczynek!