niedziela, 24 czerwca 2012

WAKACJE CZAS ZACZĄĆ…


Alicja Barwicka
Czerwiec jest miesiącem, na który z niecierpliwością oczekuje większość Polaków. Przyczyn tego jest co najmniej kilka. Już prawie nie pamiętamy zimy a nawet wiosny, dni są naprawdę długie, sprzyjające tworzeniu planów zwłaszcza. że dzieci kończą szkołę, więc zagospodarowanie wakacji staje się niezwykle pilną sprawą. Z kolei ci, którzy nie muszą być związani terminami szkolnymi, a też chcieliby trochę latem (a nie koniecznie w listopadzie) odpocząć, również liczą na czerwcowe górskie wędrówki lub pławienie się w słońcu nad wodą. Ciepło, ale bez męczących upałów i jeszcze bardzo długie dni to przecież idealna pora na odpoczynek. Ponieważ jednak to od nas samych zależy czy ten ideał będzie ideałem faktycznym, trzeba się do wypoczynku dobrze przygotować. Nie ma nic gorszego, jak wyjazd 2 godziny po zakończeniu konferencji z głową pełną wniosków i materiału służącego do pisania na plaży sprawozdania, wysyłania maili i odbierania co 0,5 godziny poczty. Tak raczej nie odpoczniemy.
Nasze przygotowania zaczynamy od wyhamowania tempa. Kończymy wszystkie rozpoczęte sprawy zawodowe, porządkujemy dokumenty i staramy się nie rozpoczynać nowych. Odpowiednio wcześnie planujemy urlopowe wydatki, a teraz w „godzinie zero” pilnujemy się, by nawet nie dotykać środków przeznaczonych na bezkonfliktowe spędzenie  wakacji oraz tych przeznaczonych na przeżycie po powrocie. Przed wyjazdem sprawdzamy i uaktualniamy ważność dokumentów, uwzględniających w szczególności dokumenty ubezpieczenia. Przy wyjazdach zagranicznych znajdujemy naszą kartę EKUZ lub wykupujemy na czas pobytu odpowiedni wariant ubezpieczenia zawierający ubezpieczenie zdrowotne i n. n. w. W zakupach przedwyjazdowych uwzględniamy leki, które zażywamy stale lub okresowo, a ponadto zaopatrujemy się w podstawowe środki opatrunkowe, preparaty przeciwko komarom i kleszczom, podstawowe środki p/ alergiczne, p/gorączkowe i p/biegunkowe. Bardzo ważną czynnością przed udaniem się do słonecznych, ciepłych miejsc jest sprawdzenie, czy zażywane przez nas stale leki podczas przebywania na słońcu nie wiążą się z wystąpieniem niepożądanych reakcji fotouczuleniowych np. typu fotodermatoz. Szczegółowe informacje zawsze znajdują się w ulotkach producenta dołączonych do leków. Jeśli jednak zażywanie leku wiąże się z powyższym zagrożeniem, to zakaz bezpośredniego korzystania ze słońca musi być bezwzględnie przestrzegany. A więc długi rękaw, długie spodnie, kapelusz, okulary p/słoneczne i … wędrujemy chłonąc widoki i tlen!  Niezależnie od miejsc, w których przyjdzie nam przebywać, trzeba pamiętać również o zdrowiu i komforcie stóp. Wiadomo, że wygodne obuwie to podstawa i że do górskich wędrówek musi być inne niż to zabierane na plażę, ale w bagażu na wszelki wypadek powinny się znaleźć higieniczne preparaty przeciwpotowe do stóp. Mogą być także przydatne środki dezynfekujące otarcia naskórka oraz działające miejscowo preparaty chłodzące i zmniejszające obrzęki dostępne w szerokiej gamie „na zmęczone stopy”. Pamiętajmy, by nigdy nie używać  cudzych nożyczek lub pilników do paznokci, a nasze własne przed użyciem zdezynfekować.
Wszystkie zaplanowane wcześniej procedury medyczne (np. szczepienia, ekstrakcja zęba) muszą być przeprowadzone wcześniej, ale też nie w przeddzień wyjazdu!
Koniecznym zakupem przedwyjazdowym (o ile oczywiście nie jesteśmy już w posiadaniu) są okulary przeciwsłoneczne. Powinny być dość duże, z osłoniętą przynajmniej częściowo stroną boczną i wyposażone w filtry UV. Użytkownicy soczewek nagałkowych mogą skorzystać z oferty produktów wyposażonych w takie filtry, lub też dodatkowo zakładać odpowiednie szkła przeciwsłoneczne. Pamiętajmy, aby taką ochronę stosować również u dzieci. Tak jak nauczyliśmy się chronić przed słońcem głowę, tak moda na stosowanie w/w okularów przyczyni się pewnie do ochrony oczu osób wypoczywających na słońcu. Kremy z filtrami UV chroniące skórę nie tylko przed oparzeniem słonecznym ale i przed jednym z najgroźniejszych nowotworów – czerniakiem skóry, są dostępne wszędzie i przed sezonem urlopowym znikają z półek jak przysłowiowe „ciepłe bułeczki”. Jednak przy ich zakupie poza sprawdzeniem daty przydatności do użycia warto też spojrzeć na skład. Ta uwaga dotyczy w szczególności alergików, bo skupiając się na sile filtra ochronnego łatwo przeoczyć substancje w składzie preparatu, które mogą wywołać reakcję uczuleniową. Wpadamy wtedy łatwo „z deszczu pod rynnę”.
Kiedy już to wszystko znajdzie się w bagażu, zostaje nam zapakowanie ubrań na pogodę i niepogodę, ładowarki do telefonu oraz całej tej reszty, która (jak np. książki) już zupełnie nie chce się zmieścić. Musimy sobie jednak poradzić! Przed podróżą samolotem przypominamy sobie o ograniczeniach wagowych i dotyczących zawartości bagażu podręcznego, z którego wyrzucamy wszystkie zabronione rzeczy, w tym „wodę tylko na podróż”, nożyczki, kosmetyki w płynie oraz lakiery do włosów i dezodoranty w przeciętnie dużych opakowaniach. W końcu dajemy radę, zabieramy dokumenty osobiste, dokumenty podróży,  kasę, bagaż  i … ZACZYNAMY NASZE WAKACJE!!!