poniedziałek, 12 listopada 2012

11 LISTOPADA, NASZE ŚWIĘTO

Alicja Barwicka


Minęło kolejne Święto Niepodległości. Obchodziliśmy je w różny sposób, ale większości z nas przyświecała jedna idea: pamięć o trudnej drodze do niepodległości jaką musieli przejść nasi poprzednicy. Dobrze, że jest taki dzień w roku, kiedy tę drogę sobie przypominamy. Obecni gimnazjaliści i licealiści pewnie z braku odpowiedniej liczby godzin przeznaczonych na naukę tego przedmiotu nie poznają dokładnie historii swego kraju. A szkoda, bo przecież nawet Robert Schumann pomysłodawca Unii Europejskiej podkreślał wielokrotnie, że o sile zjednoczonej Europy decydować będą jej państwowe tożsamości narodowe. To właśnie w tych odrębnościach językowych, kulturalnych, ale przede wszystkim historycznych tkwi siła każdego narodu. Żaden naród nie wziął się znikąd. Każdy przeszedł swoją historyczną drogę, na której pozostawały ślady konkretnych wydarzeń, a wydarzenia były tworzone przez ludzi. Powinniśmy zawsze o nich pamiętać.

Dzisiaj naród nie jest już tak liczny, jak to historycznie bywało. Co gorsza z powszechnie znanych przyczyn demograficznych raczej będzie gorzej niż lepiej. Rośnie liczba ludzi starych, którzy w znacznej liczbie będą wymagać przewlekle opieki osób drugich. Relacje pomiędzy liczbą pracujących, zasilających podatkami budżet państwa, a liczbą niezdolnych do pracy ze względu na wiek lub stan zdrowia już od wielu lat wyglądają bardzo źle. Polskie dzieci urodzone w Wielkiej Brytanii, lub innych krajach Europy i świata, raczej do kraju rodziców szukających lepszych warunków życia na emigracji – nie wrócą. Te, które w Polsce dorastają, nie mają zapewnionej profilaktycznej opieki medycznej w szkołach, czego następstwa w postaci masowej próchnicy zębów, wad postawy, ale i atakującej zwłaszcza w tych najbiedniejszych obszarach kraju gruźlicy – widzimy każdego dnia. Szerzący się alkoholizm, narkomania, niewłaściwa dieta, brak u wielu podstawowej aktywności fizycznej, stosowanie używek, w tym rosnąca liczba palących papierosy dopełniają niewesoły zdrowotny obraz polskiego społeczeństwa. Dlatego starajmy się przynajmniej na własny użytek zrobić dla siebie coś dobrego. Przecież to z pojedynczych, małych kroków powstawały wielkie szlaki. Może więc warto zmienić na zdrowsze nasze przyzwyczajenia żywieniowe, zacząć trochę się ruszać (wcale nie chodzi o duży wysiłek fizyczny, bardziej o nawyk) rzucić palenie…

Powodzenia!