Alicja
Barwicka
Herbata przy kominku zimową porą. Taki obraz pojawia
się przed oczami wielu z nas, bo herbatę cenimy nie tylko ze względu na jej
walory smakowe. W rodzajach herbat i ich
smakach możemy wybierać do woli, bo prawie każdy rodzaj jest dziś osiągalny. Czy
jednak przygotowując ten codzienny napój zastanawiamy się co tak naprawdę
pijemy? Według jednej z legend początki herbaty sięgają 2737 roku p.n.e., w
którym mityczny cesarz Shennong
przypadkowo sporządził pierwszy napar z liści herbaty. Prawda jest trudna do
ustalenia, ale wiadomo, że herbatę od dawna znali Chińczycy. Dziś wiemy, że nasza codzienna herbata to napój
przyrządzany z liści i pąków grupy roślin, należących do rodzaju Camellia
sinensis. Rośliny uprawiane są w wielu krajach strefy zwrotnikowej,
także poza Azją, dla pączków i liści, z których po uprzednim
przygotowaniu (suszenie, czasami fermentacja) przyrządza się napar. Istnieje
wiele rodzajów herbaty. Najczęściej spotykane to: czarna, zielona, biała, pu-erh (czerwona), ulung (niebieska), żółta, aromatyzowana i prasowana. Są też
„herbaty”, które wcale nie są herbatami, bo pochodzą z czerwonokrzewu z
południowej Afryki (herbata rooibos) i ostrokrzewu paragwajskiego (yerba mate).
Dla zachowania walorów smakowych i aromatu każdego gatunku, powinno się je
zaparzać w odrębny sposób. Sposoby przyrządzania herbaty znane są już od około
4 tysięcy lat. W tym czasie w związku z piciem herbaty zrodziło się wiele
zwyczajów, m.in. japońska ceremonia
picia herbaty czy angielski tea time. Nasze codzienne
herbatki zaparzamy zwyczajowo bez jakichkolwiek ceremonii i „w biegu”. Istnieją
jednak zasady podstawowe, o których dobrze jest pamiętać mimo współczesnego
tempa życia. Dzięki przestrzeganiu niektórych reguł pijąc herbatę nie tylko
zaspokoimy pragnienie, wyrównamy bilans wodny, ale dostarczymy organizmowi
wielu ważnych składników, głównie polifenoli, w niektórych gatunkach kofeiny,
witamin oraz flawonoidów stanowiących grupę związków antyoksydacyjnych i
antymutagennych. Generalnie herbatę należy zaparzać w ogrzanym wrzącą wodą, a
następnie do sucha wytartym porcelanowym czajniczku. Literatura dotycząca
uprawy i ceremonii parzenia herbaty istniała już w starożytności, a w VIII wieku chiński poeta Lu Yu napisał Księgę herbaty, zawierającą
opis krzewu herbacianego, narzędzi do zbioru i selekcji liści, przyborów do
ceremonii przyrządzania i picia herbaty. W IX wieku dotarły z Chin do Japonii
pierwsze kulki herbaty prasowanej i pierwsze nasiona krzewu herbacianego,
rozpoczęto więc jej uprawę. Kultura związana z piciem herbaty przyjęła w obu
krajach zupełnie odmienne postaci. Różnice wynikają głównie z odmiennego
podejścia filozoficznego. W Japonii narodziła się ceremonia parzenia
herbaty związana z ascetyczną
filozofią i estetyką buddyzmu zen, zwana Cha-no-yu, natomiast chińskie obrzędy
(dużo starsze od japońskich), związane były z taoizmem i konfucjanizmem.
Dodatkowo miały tu wpływ wierzenia i
praktyki różnych ludów zamieszkujących kontynentalne Chiny. Dziś w całych
Chinach można napotkać zróżnicowane ceremonie picia herbaty charakterystyczne
dla mniejszości narodowych. Herbata w Chinach darzona jest tak dużą estymą że
stanowi nawet kluczowy element tradycyjnych chińskich zaślubin. Do Mongolii i
Tybetu dotarła herbata już w V wieku, jednak w odróżnieniu od Chin i Japonii
nie wykształcono tam tak rozbudowanych ceremonii picia herbaty, zaś sam proces
przyrządzania i smak herbaty znacząco się różnił od chińskiego wzoru. Podróż do
Europy zajęła herbacie sporo czasu, ale za sprawą Holendrów dotarła tu na początku
XVII wieku. W 1618 herbata
pojawiła się w Rosji jako
dar cesarza Chin dla cara Michała I Romanowa, a do Anglii trafiła w 1658 za sprawą kupca Thomasa Garrawaya. Do Polski dotarła w 1664 roku z Francji. Pierwsze
znane wzmianki o herbacie pojawiają się w liście króla Jana II Kazimierza do żony Ludwiki Marii. Początkowo była traktowana jako ziele lecznicze i
zwyczaj picia herbaty rozpowszechnił się dopiero w drugiej połowie XVIII wieku. Ze względu na
wysoką cenę napój ten pito jedynie na dworze królewskim, dworach magnackich
oraz u bogatej szlachty i mieszczan. Znacznie wcześniej i prosto z Chin
pojawiła się herbata w Indiach, gdzie szybko stała się napojem powszechnym, a z
Indii wraz z kupieckimi karawanami trafiła na półwysep arabski. Dzięki
inicjatywie Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej w połowie XIX wieku
zapoczątkowano w Indiach na szeroką skalę uprawę herbaty z sadzonek i nasion
sprowadzonych z Chin, dzięki czemu obecnie Indie są drugim na świecie (po
Chinach) jej producentem. Dzisiaj herbatę pijemy wszędzie, a o tym jak ją
parzyć – w kolejnym poście…