wtorek, 15 sierpnia 2023

DO LASU, CZY DO MIASTA?


 

Alicja Barwicka

Wakacje trwają w najlepsze. Opustoszały miasta, bo część dzieciaków nad morzem, w górach, na Mazurach z rodziną albo z kolonijnym lub obozowym towarzystwem. Z niewielkimi przerwami dopisuje pogoda więc wypoczywać aktywnie, lub jak komu wygodniej, nawet całkiem leniwie można do woli. Część uczniów już wróciła do własnych domów, bo przecież trudno jest zabezpieczyć wakacyjny wyjazdowy wypoczynek przez ponad dwa miesiące. Ci, którzy w domach – spędzają czas wpatrzeni w telewizory i smartfony, spokojni, że dorośli w pracy i można surfować w sieci bez ograniczeń. Niby wiedzą, że na to w wakacje szkoda oczu i kręgosłupa, ale to jest wiedza teoretyczna, a takiej żadne dziecko nie lubi. Tymczasem prawie w każdym zakątku kraju jest mnóstwo zieleni i zanim lato nam umknie można w lasach i parkach pobiegać, pojeździć na rowerze, na hulajnodze, albo przynajmniej zagonić na trawę równolatków, by pochwalić się przeżytymi podczas obecnych wakacji przygodami, pokazać zdjęcia i przy okazji zupełnie nieświadomie pooddychać świeżym leśnym lub parkowym powietrzem. To samo można zresztą zrobić nad wodą, bo temperatury ciągle całkiem przyzwoite. Wszędzie znajdziemy naturalne lub sztuczne zbiorniki wodne, a bezpieczeństwa na strzeżonych kąpieliskach strzegą zazwyczaj doskonale wyszkoleni profesjonaliści.  Kiedy już zostanie wybrane miejsce wakacyjnej zabawy, wybiegające z domów dzieciaki czasem na chwilę przystaną i spojrzą na swoje miasto / miasteczko i może się nawet zdziwią, jak ostatnio wypiękniało. Ulice są nie tylko czyste, ale i bardzo kolorowe, wszędzie zadbane kwietne rabaty, mnóstwo zielonych skwerków, zniknęły gdzieś odpadające tynki blokowisk i zastąpiły je wspaniałe kolorowe murale przedstawiające wielkie wydarzenia, o których uczono na lekcjach historii, postaci bohaterów narodowych, gwiazdy sportu i estrady, a także sceny z baśni z ich szczególnie bliskimi sercom i oczom postaciami.  Zanim więc cel wypadu zostanie osiągnięty – udało się przypadkiem naładować pozytywną energią umysły tych, którzy już za chwilę ponownie siądą w szkolnych klasach i pracowniach oraz w domowych „swoich pokojach” i przez długie miesiące będą obciążać oczy i kręgosłupy. Całe szczęście, że za rok znowu będą letnie wakacje i będzie można korzystać z uroków wakacyjnej natury zarówno tej miejskiej, jak i z pewnością tej bardziej zielonej pozamiejskiej.