środa, 1 listopada 2023

CZY DA SIĘ POLUBIĆ LISTOPAD?


 

Alicja Barwicka

Mogłoby się wydawać, że sympatia dla listopada jest wręcz niemożliwa, a jednak… Są osoby, które ten miesiąc naprawdę lubią i mają ku temu swoje powody. Oczywiście nie mam na myśli osób, które obchodzą w tych listopadowych dniach kolejne rocznice urodzin czy ślubu, imieniny swoje lub najbliższych, a nawet ważne daty historyczne. Pozostali mieszkańcy polskich miast i wsi dostrzegają zwykle w listopadzie nieskończenie dużo wad. Nie da się ukryć, że o tej porze roku jest zimno, mokro i ciemno. Krótkie dni, kiedy rankiem wstajemy po ciemku i niestety również po ciemku wracamy do domu nie nastrajają optymistycznie. Poszukajmy jednak pozytywów. Ponieważ nie ma ich zbyt wiele, tym bardziej trzeba je koniecznie dostrzegać. Listopad w odróżnieniu od października (pod koniec miesiąca trzeba już kupić znicze) i grudnia (Mikołajki, przygotowanie Świąt i podchoinkowe prezenty) jest przede wszystkim miesiącem krótkim i poza osobistymi okazjami nie ma w nim świąt, więc wydatków będzie mniej. Zimno zrobiło się już w październiku, więc większości z nas nie grozi na szczęście kupowanie zimowych butów i kurtek. Większość infekcji rozpoczęła się także miesiąc temu, kiedy na zewnątrz spadała temperatura, w mieszkaniach było znacznie zimniej niż latem, a nasze ciepłolubne organizmy nie zamierzały się do tych różnic przystosować. Mamy więc w domach zapas leków „przeziębieniowych”, co pozytywnie się przełoży na domowy budżet. Siłą rzeczy skończyła się praca na działkach i chociaż przy lepszej pogodzie nieraz tam zajrzymy, to przesadzanie, czy kopanie przez kilka najbliższych miesięcy nam nie grozi. Będzie więcej czasu na rozmowy z dziećmi, bo one też nie będą już tak chętnie biegać na podwórkach, będzie więcej czasu na czytanie i na spotkania z rodziną i znajomymi,  może się nawet uda pójść do kina, zobaczyć fajny spektakl teatralny czy operowy, a może ciekawą muzealną wystawę, na którą wybieraliśmy się od kilku miesięcy, ale ciągle brakowało czasu… Może się zdarzyć, że w listopadzie pojawią się piękne, bezdeszczowe, ciepłe dni, kiedy nawet krótki spacer wśród opadłych czerwonych i złotych liści da nam naprawdę mnóstwo radości. Uważajmy tylko na swoje zdrowie, grypa nie śpi, odporność też o tej porze nie najlepsza, więc pamiętajmy, by w codziennej diecie były obecne warzywa i owoce. Dodatkowo z racji wysuszonego (bo włączone kaloryfery) powietrza niezbędne jest okresowe nawilżanie przednich powierzchni gałek ocznych, by ich kondycja nie uległa pogorszeniu. Jakby nie patrzeć – listopad może nie być taki zły ! OBY DO WIOSNY!