poniedziałek, 18 marca 2024

MARCOWY GARNIEC


 

Alicja Barwicka

Znane wszystkim ludowe przysłowie mówi, że „w marcu, jak w garncu”. Powtarzamy je sobie co roku na przedwiośniu, ale też nieraz trochę się głowimy nad odpowiedzią, co w  takim razie w takim marcowym garncu może się znajdować, by zawartość była corocznie taka sama. Najłatwiej będzie zacząć od pogody, bo jak wiadomo co roku w marcu będzie trochę zimy z krótkotrwałą śnieżycą i temperaturą ok 0°C, będzie sporo wiosny z dodatnimi temperaturami, kilkoma słonecznymi i bezchmurnymi dniami oraz ciepłym deszczem, który spowoduje, że na gałązkach zobaczymy pierwsze zawiązki liści. Będzie i odrobina lata z temperaturą dochodzącą w środku bezchmurnego i bezwietrznego dnia nawet do +20°C. Ale garniec to przecież duży garnek, więc chodzi przecież nie tylko o pogodę. Co prawda Wielkanocne Święta mogą przypadać zarówno w marcu jak i w kwietniu, ale jeśli nawet w danym roku kalendarz będzie preferować kwiecień, to i tak w marcu będziemy robić przedświąteczne zakupy i porządki. A po zimowej większej lub mniejszej stagnacji mamy do porządkowania mnóstwo rzeczy i spraw. Na początek dom: zdecydowanie większe niż codzienne sprzątanie, mycie okien pranie firanek, a cała ta (naprawdę bardzo ciężka) praca po to, by finalnie zachwycić się czystością i stwierdzić, że dom pachnie wiosną! Porządek dotyczy również tej mniej miłej aktywności czekającej nas nieuchronnie każdej wiosny, która złowieszczo brzmi: PIT. Trzeba się z tym uporać, chociaż zmaganie z tego rodzaju dokumentami może nieraz mocno zaboleć. Trzeba mieć na uwadze kolejną ludową prawdę, że złośliwość losu jest wartością stałą, więc i tym razem może się okazać, że pochopnie na świąteczne zakupy wydaliśmy zbyt dużo, opłacenie niedoboru podatkowego stanie się sporym wyzwaniem, a zrobioną trzy miesiące temu listę  noworocznych planów trzeba będzie kolejny raz aktualizować. Ponieważ w marcu trudno jest przewidzieć co przyniesie rok, to lubimy robić nawet niewielkie zapasy chociażby niektórych produktów żywnościowych, zwłaszcza kiedy tu i ówdzie słuchy chodzą o planowanym podwyższeniu stawki VAT na konkretne produkty. W corocznym marcowym garncu z reguły znajdujemy też plany dotyczące zmiany nawyków żywieniowych, większej i regularnej aktywności fizycznej i diagnostycznych badań w zakresie profilaktyki zdrowotnej. Dobrze, że takie plany uważamy jeszcze w marcu za niezbędne do realizacji, ale też szkoda, że bliżej połowy roku część z nas  już o nich zapomina i nie zauważa, że w marcowym garncu leżą gdzieś na samym dnie i pokrywają się kurzem. Marzec skupił się już na wielkanocnych pisankach, ale zawsze jest szansa, że o tych zdrowotnych planach przypomni nam wiosenny porządek robiony przecież także w marcowym garncu.

WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH!