wtorek, 20 maja 2025

OKAZJONALNE PREZENTY


 

Alicja Barwicka

W każdym kolejnym roku kalendarzowym są dni zaznaczone na czerwono po to, byśmy nie zapominali o dniach świątecznych, Są też dni, których wydawca kalendarza  nie wyróżnił żadnym interesującym kolorem, gorzej- nawet nie miał pojęcia, że są to dni ważne, albo absolutnie wyjątkowo ważne. To nasze i naszych najbliższych imieniny, urodziny, rocznice ślubu, zdane egzaminy, pierwsze dni w nowej szkole, inauguracje roku akademickiego, dni babci, dziadka, mamy, taty, chłopaka,  dziewczyn, kobiet, uroczystości komunijne, mikołajki, prezenty gwiazdkowe i wiele jeszcze innych dat wartych upamiętnienia. Razem z tymi, które już uwzględniono w kalendarzu, z każdym kolejnym rokiem przybywa dat ważnych i ważniejszych i zostaje coraz mniej tych zwykłych szarych. Co gorsza podczas tych coraz mniej licznych zwykłych, szarych, ale też pracowitych należy zarobić na prezenty, by przynajmniej dniom ważnym, dedykowanym, konkretnym adresatom przedkładane serdeczności i wyrazy wspaniałych uczuć móc okrasić właściwym prezentem. Nieraz ranga dnia ważnego wymaga jedynie przysłowiowego drobiazgu, ale nieraz wyraz uczuć wymaga już prezentu w skali odpowiednio większej. Jeśli dodatkowo celem przekazania wyrazów serdeczności jest miejscowość bardziej odległa niż sąsiednia dzielnica to wartością dodaną  staje się koszt przejazdu, a jeśli w miejscu przebywania obdarowanych adresatów są dzieci, to koszty wyprawy wzrastają o „nagrody pocieszenia”. Problem zdecydowanie przybiera na wadze w uroczystościach sezonowych, a do takich w maju należą uroczystości I komunijne. Giełda prezentowa przybiera wręcz kuriozalne formy, bo kupowanie 10 latkowi „wypasionego” sprzętu komputerowego, czy najdroższego roweru jaki zaoferuje nam profesjonalny sklep spełnia raczej zachcianki rodziców, nie dziecka. Jak już nie wiadomo, co kupić, rozpoczyna się wyścig finansowy i znowu internet prowadzi ranking kwot, które jakoby należy przekazać i to w podziale na „obowiązki” członków rodziny czyli ile kto powinien dać. Dobrze, że póki co są chociaż widełki tych kwot. Trudno się dziwić, że karuzela finansowo – prezentowa dorosłych spycha u dziecka na plan dalszy prawdziwy kontekst tego wspaniałego dnia. I nawet powiedzenie… i kto bogatemu zabroni.. nie rozgrzesza sytuacji. Kiedy rozmawia się z dziećmi o spełnieniu ich prezentowych marzeń słyszymy o kotku, piesku, chomiku… Czy my dorośli tego nie słyszymy? Czy może nie chcemy obarczać się dodatkowymi obowiązkami, bo wiadomo przecież że dziecko wszystkiemu mimo najlepszych chęci nie podoła…. Może dlatego za kilka miesięcy, kiedy zaczną się wyjazdy na Majorkę, tak duże będzie porzuconych psów i kotów, przy czym tylko niektórym uda się przeżyć… Te, które mogłyby walcząc z tęsknotą biec za samochodem i być stresem dla rozkapryszonych pasażerów profilaktycznie przywiązuje się czasem do drzewa…

czwartek, 10 kwietnia 2025

O CZYM MARZĄ ZWIERZĘTA?


 

Alicja Barwicka

Zwierzęta obserwują ludzi. Patrzą jak się zachowujemy, ale czy jednak jesteśmy dla nich dobrym wzorem? Wiedzą, że ludzie generalnie dzielą się na trzy grupy. Do pierwszej zaliczają tych, którzy je kochają, żywią, bronią, szanują ich zwyczaje i nie ograniczają praw danych przez naturę. Druga grupa to chwilowi miłośnicy niektórych gatunków, spełniający zachcianki dzieci i bez skrupułów wyrzucający domowe zwierzaki, które przestały być zabawką, przestały być modne, a może stały się zbyt stare, chore, wymagające opieki… Trzecia grupa to zdecydowani wrogowie. O ile pierwsza i trzecia grupa reprezentują konkretne zachowania, o tyle osoby z grupy drugiej mogą zwierzęta wprowadzać w błąd swoimi fałszywymi postawami. Oczywiście świat zwierząt ma prawo mieć swoje marzenia, w których człowiek to istota przyjazna. Trzeba jednak pamiętać, że nie tylko dla zwierząt jest miejsce na ziemi. Nasza wspólna planeta ma określoną powierzchnię i musimy się jakoś na niej pomieścić. Przy demograficznej i technologicznej ekspansji człowieka zwierzęta mają znacznie mniejsze szanse na wygranie walki o miejsce do życia. Dlatego też świadoma ludzkość chroni zwłaszcza gatunki zagrożone wyginięciem, tworzy rezerwaty, w których pomimo niewielkich przestrzeni stara się zapewnić zwierzętom warunki rozwoju zbliżone do tych naturalnych. Każdy z nas może w skali zarówno micro jak i makro przyczynić się do tworzenia dobrostanu zwierząt. Dbajmy o te domowe, wspomagajmy pracę ogrodów zoologicznych. Pamiętajmy jednak przede wszystkim o własnym zdrowiu i nie lekceważmy chorób odzwierzęcych, bo znaczna ich liczba to dla człowieka schorzenia bardzo niebezpieczne, nie zawsze o dobrym rokowaniu.  Im mniejsze zwierzę, tym łatwiej mu opanować (dzięki zapewnionej przez człowieka komunikacji)  inny kraj czy kontynent, dlatego prawdopodobieństwo pogryzienia Europejczyka przez lwa czy aligatora jest o wiele mniejsze niż ukąszenie przez komara, który przecież przenosi całe mnóstwo patogenów powodujących ciężkie w przebiegu klinicznym i groźne rokowniczo schorzenia infekcyjne. Starajmy się oczywiście chronić przed zagładą zwierzęta, ale przynajmniej przed niektórymi zwierzętami chrońmy siebie i swoich najbliższych. Może zwierzęta mają jakieś swoje marzenia, ale i naszym marzeniem powinno być zachowanie w dobrej kondycji swojego zdrowia. Malutki kleszcz może nas obdarzyć wieloukładową boreliozą, a ten piękny kot na fotografii ma nam przypomnieć, że od tego gatunku możemy dostać w prezencie między innymi toxoplazmozę, czy chorobę kociego pazura…