Alicja Barwicka
Chociaż dla każdego z nas sierpień ma 31 dni i trwa dokładnie tak samo długo, to w niektórych domach już z początkiem miesiąca zaczyna się odczuwać gorączkowe napięcie związane z przygotowaniem do szkoły. W sklepach wielobranżowych nie tylko na stoiskach dedykowanych szkole, ale i na każdym innym można znaleźć coś, co z pewnością w szkole się przyda. Zainteresowane pierwszym września dzieci badają najnowsze trendy szkolnej mody obejmującej również plecaki, okładki zeszytów, temperówki, czy piórniki. Za modą trzeba nadążać, bo niewłaściwa postawa może skutkować wyśmianiem przez rówieśników, a to bardzo bolesna sprawa i tylko silne osobowości (lub już mocno zahartowane) mogą sobie nic z takich zachowań nie robić. Trzeba pamiętać, że pomijając naukę i uzyskiwane oceny, codzienne życie towarzyskie w szkolnych grupach rówieśniczych to dla wielu dzieci o delikatnej, wrażliwej strukturze psychologicznej istna „szkoła przetrwania”, którą jednak nie każde dziecko jest w stanie przetrwać. Tu pojawia się ogromna rola rodzinnego domu, bo to właśnie tam dziecko musi mieć swój bezpieczny azyl. Zwracajmy uwagę na nasze dzieci. Nie zastąpi nas dorosłych smartfon! Pamiętajmy, że jeśli dziecko przez dłuższy czas jest smutne, to jest tego jakaś przyczyna i niekoniecznie będzie to przyczyna banalna. Budujmy wzajemne zaufanie, bo szkoła, to nie tylko zdobywanie dobrych ocen. Część dzieci już w sierpniu demonstruje niechęć powrotu do szkoły, więc zanim nadejdzie 1 września zdiagnozujmy problem, ustalmy przyczynę i koniecznie odpowiednio do niej REAGUJMY. W sierpniu mamy na to jeszcze czas, bo sierpień to czas szkolnych przygotowań i to nie tylko tych dotyczących najnowszego modelu ekierki…
POWODZENIA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz